ShopDreamUp AI ArtDreamUp
Deviation Actions
ROZDZIAŁ PIERWSZY
DEMON
Tak długo szukałam swojego miejsca na świecie gdzie nie było dla mnie miejsca. Zostałam sama w ciemności swojego dziedzictwa gdy inni żyli czerpiąc siłę z nienawiści, żądz i bólu. A ja? Ja od narodzin byłam inna. Szukałam w nas dobra. Wierzyłam w prawdziwe anioły… Poddałam się tym myślom, szukałam miejsca gdzie moje sny były prawdziwe a ja mogłam być spokojna i bezpieczna, a nie jedynie postrzegana jako symbol gwałtu i zła. Chciałam odnaleźć w sobie miłość, którą chciała zniszczyć we mnie moja „rodzina”. Chciałam znaleźć ukojenie w miłości bez barier gdzie rasa nie ma znaczenia, gdzie liczy się tylko serce i to co w sobie masz. Jednak sny musiały czekać. Świat nie chciał żebym zapomniała kim jestem i komu jestem podległa. Pewnej nocy od tak wszedł do mnie mój pan. Jego imię, FARANEL, wzbudzało głębie oceanów. Niczego się nie bał. Brał co chciał. A tym przedmiotem tamtej nocy byłam ja. Wszedł do mojej komnaty i powoli mnie odkrywał jakby czekał na moją reakcje. Czuł że nie śpię, czuł mój strach. Karmił się nim i z każda chwilą stawał się coraz zuchwalszy, potężniejszy. Był gotów wziąć to po co przyszedł. Poczułam jak łóżko ugina się miękko pod jego ciężarem. Starałam się nie płakać. Musiałam wyłapać łzy zanim on byłby zdolny je poczuć. Ale było za późno. On już nie był sobą. Stał się swoją najczystszą postacią. Rozwinął nade mną swe skrzydła i zamknął mnie w ich żelaznym uścisku….
DEMON
Tak długo szukałam swojego miejsca na świecie gdzie nie było dla mnie miejsca. Zostałam sama w ciemności swojego dziedzictwa gdy inni żyli czerpiąc siłę z nienawiści, żądz i bólu. A ja? Ja od narodzin byłam inna. Szukałam w nas dobra. Wierzyłam w prawdziwe anioły… Poddałam się tym myślom, szukałam miejsca gdzie moje sny były prawdziwe a ja mogłam być spokojna i bezpieczna, a nie jedynie postrzegana jako symbol gwałtu i zła. Chciałam odnaleźć w sobie miłość, którą chciała zniszczyć we mnie moja „rodzina”. Chciałam znaleźć ukojenie w miłości bez barier gdzie rasa nie ma znaczenia, gdzie liczy się tylko serce i to co w sobie masz. Jednak sny musiały czekać. Świat nie chciał żebym zapomniała kim jestem i komu jestem podległa. Pewnej nocy od tak wszedł do mnie mój pan. Jego imię, FARANEL, wzbudzało głębie oceanów. Niczego się nie bał. Brał co chciał. A tym przedmiotem tamtej nocy byłam ja. Wszedł do mojej komnaty i powoli mnie odkrywał jakby czekał na moją reakcje. Czuł że nie śpię, czuł mój strach. Karmił się nim i z każda chwilą stawał się coraz zuchwalszy, potężniejszy. Był gotów wziąć to po co przyszedł. Poczułam jak łóżko ugina się miękko pod jego ciężarem. Starałam się nie płakać. Musiałam wyłapać łzy zanim on byłby zdolny je poczuć. Ale było za późno. On już nie był sobą. Stał się swoją najczystszą postacią. Rozwinął nade mną swe skrzydła i zamknął mnie w ich żelaznym uścisku….
Nic ciekawego
Spisywanie myśli i wspomnień ma ułatwiać uporządkowanie życia, ma pozwolić zrozumieć. Ale czy to naprawdę pomaga? Rozdrapywanie ran, które zrosły się byle jak tylko po to by dojść do pewnego porządku? Czy warto? Nie wiem, ale chciałabym spróbować, bo już sobie z tym bałaganem nie radzę.
Śmieszne uczucie. Wiem, że będę pisać o sobie, swoim życiu i ludziach z mojego otoczenia, wiem że będą to czytać, że będą próbowali zrozumieć jak to działa, ale nikt z nich si&
Nic ciekawego
Spisywanie myśli i wspomnień ma ułatwiać uporządkowanie życia, ma pozwolić zrozumieć. Ale czy to naprawdę pomaga? Rozdrapywanie ran, które zrosły się byle jak tylko po to by dojść
do pewnego porządku? Czy warto? Nie wiem, ale chciałabym spróbować, bo już sobie z tym bałaganem nie radzę.
Śmieszne uczucie. Wiem, że będę pisać o sobie, swoim życiu
i ludziach z mojego otoczenia, wiem że będą to czytać, że będą próbowali zrozumieć jak to działa, ale nikt z nich s
Pieklo w niebie czesc 7
ROZDZIAŁ SIÓDMY
DEMON
„Odsunął się ode mnie.
A może ja to zrobiłam?
Ledwo się pojawił… nawet na mnie nie spojrzał.
A może to ja nie patrzyłam na niego?”
Córa z rodu Parve nie mogła zrozumieć co się przed chwilą stało.
„Czy on też ze mnie zrezygnował? Czy sobie mnie odpuści?”
Łzy znów dały o sobie znać, czuła ciężar łzy na swych rzęsach i przeklęła. Przecież miała nie płakać…
By odwrócić swoją uwagę od
Pieklo w niebie czesc 6
ROZDZIAŁ SZÓSTY
ANIOŁ
„To ona.”
Lucan wyczuł jej pełne pojawienie, ale coś się zmieniło. Była z nim, a jakoby by jej nie było. Spała, ale coś się zmieniło. Bardzo zmieniło. Nie była już taka ciepła, taka otwarta. Bała się. Coś ukrywała.
Czuł od niej… po prostu czuł… smutek.
Z tą myślą zerwał się z miejsca i nie mógł opanować drżenia. Nagle opanował go gniew. Starał się zrozumieć, a ona uciekła. Rozpierzchła się jak
© 2014 - 2024 Angels-are-here
Comments0
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In